(Bloomberg) – USA Prezydent Donald Trump podpisał zarządzenie zakazujące amerykańskich inwestycji w chińskich firmach będących własnością wojska lub przez nie kontrolowanych. Jest to ostatnia próba wywarcia przez Biały Dom nacisku na Pekin w związku z tym, co uważa za nadużycie praktyk biznesowych. Chiny „coraz bardziej wykorzystują” amerykański kapitał do „rozwoju i modernizacji” wojskowych, wywiadowczych i innych aparatów bezpieczeństwa”, co stanowi zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, zgodnie z podpisanym w czwartek dekretem wykonawczym. Zarządzenie zabrania firmom inwestycyjnym i funduszom emerytalnym kupna i sprzedaży akcji 20 chińskich spółek wskazanych przez Pentagon w czerwcu jako powiązane militarnie, a także dodatkowych 11 spółek dodanych w sierpniu. Stosunki między USA i oczekuje się, że sytuacja w Chinach pozostanie niepewna pomimo porażki Trumpa z Demokratą Joe Bidenem w ubiegłotygodniowych wyborach prezydenckich. Administracja Trumpa w dalszym ciągu wypełniała obietnice ukarania Pekinu w związku z pandemią koronawirusa, sposobem traktowania mniejszości muzułmańskich i tłumieniem sprzeciwu w Hongkongu. Akcje czołowych chińskich firm – w tym China Mobile Ltd. i China Telecom Corp Ltd. — upadł. China Mobile, którego akcjonariusz kontrolny China Mobile Communications Group znajduje się na liście, spadła w Hongkongu o 6.3%, co stanowi największą stratę śróddzienną od prawie ośmiu miesięcy. China Telecom spadł o 10.4%, co jest największym spadkiem od 12 lat. Chińscy urzędnicy zagrozili, że na wcześniejsze działania administracji Trumpa założą własną czarną listę USA firm. Dongshu Liu, profesor nadzwyczajny chińskiej polityki na Uniwersytecie Miejskim w Hongkongu, powiedział, że Pekin prawdopodobnie zlekceważyłby takie „symboliczne” prowokacje, czekając, jaką politykę wdroży administracja Bidena. „Dla tych, którzy są wyraźnie należą do wojska, nie mają wiele wspólnego z USA” – powiedział Liu. „Chiny czekają, aż Trump ustąpi. Pozwoli uniknąć nadmiernej wrażliwości – zachować spokój i nie reagować przesadnie – na jakiekolwiek działania Trumpa wobec Chin pod koniec jego kadencji.” Ostatni zakaz wejdzie w życie XNUMX stycznia. 11 i pozwala USA firmom inwestycyjnym i funduszom emerytalnym do zbycia w ciągu najbliższego roku swoich udziałów w spółkach powiązanych z chińską armią. Jeśli USA ustali, że w przyszłości dodatkowe spółki będą miały powiązania wojskowe, amerykańscy inwestorzy będą mieli 60 dni od tej decyzji na zbycie. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O'Brien stwierdził w oświadczeniu, że wiele z przedmiotowych spółek jest przedmiotem obrotu na giełdach na całym świecie. Dodał, że amerykańscy inwestorzy mogą nieświadomie zapewniać fundusze w drodze inwestycji pasywnych, takich jak fundusze wspólnego inwestowania i plany emerytalne. Nakaz „ma na celu ochronę amerykańskich inwestorów przed niezamierzonym dostarczaniem kapitału, który zostanie przeznaczony na wzmocnienie zdolności Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i służb wywiadowczych Chińskiej Republiki Ludowej ” – powiedział O'Brien. Chcąc na początku tego roku ograniczyć przepływ pieniędzy, administracja wysłała list do Michaela Kennedy’ego, ówczesnego przewodniczącego Federalnej Rady ds. Inwestycji na rzecz Oszczędności Emerytalnej, nakazując mu „zaprzestanie wszelkich kroków” związanych z oszczędności pracowników rządowych w funduszu obejmującym udziały w chińskich spółkach. Oddzielnie O'Brien powiedział w środę, że ostatnie represje Chin w Hongkongu pokazały, że rozwiązanie „jeden kraj, dwa systemy”, mające zapewnić miastu autonomię, jest „fig liść” na rzecz dyktatury i zasygnalizował nowe sankcje. Ostrzeżenie nadeszło po przyjęciu przez najwyższy organ ustawodawczy Chin w środę uchwały zezwalającej na dyskwalifikację każdego legislatora z Hongkongu, którego nie uznano za wystarczająco lojalnego. Rząd dyrektor naczelnej Carrie Lam natychmiast wygnał czterech ustawodawców, co skłoniło pozostałych 15 członków 70-osobowej Rady Legislacyjnej do masowej rezygnacji kilka godzin później. nałożyła sankcje na Lama i niektórych urzędników w Pekinie, jak dotąd wstrzymywała się z ukaraniem wyższych urzędników kraju.
(Bloomberg) – USA Prezydent Donald Trump podpisał zarządzenie zakazujące amerykańskich inwestycji w chińskich firmach będących własnością wojska lub przez nie kontrolowanych. Jest to ostatnia próba wywarcia przez Biały Dom nacisku na Pekin w związku z tym, co uważa za nadużycie praktyk biznesowych. Chiny „coraz bardziej wykorzystują” amerykański kapitał do „rozwoju i modernizacji” wojskowych, wywiadowczych i innych aparatów bezpieczeństwa”, co stanowi zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, zgodnie z podpisanym w czwartek dekretem wykonawczym. Zarządzenie zabrania firmom inwestycyjnym i funduszom emerytalnym kupna i sprzedaży akcji 20 chińskich spółek wskazanych przez Pentagon w czerwcu jako powiązane militarnie, a także dodatkowych 11 spółek dodanych w sierpniu. Stosunki między USA i oczekuje się, że sytuacja w Chinach pozostanie niepewna pomimo porażki Trumpa z Demokratą Joe Bidenem w ubiegłotygodniowych wyborach prezydenckich. Administracja Trumpa w dalszym ciągu wypełniała obietnice ukarania Pekinu w związku z pandemią koronawirusa, sposobem traktowania mniejszości muzułmańskich i tłumieniem sprzeciwu w Hongkongu. Akcje czołowych chińskich firm – w tym China Mobile Ltd. i China Telecom Corp Ltd. — upadł. China Mobile, którego akcjonariusz kontrolny China Mobile Communications Group znajduje się na liście, spadła w Hongkongu o 6.3%, co stanowi największą stratę śróddzienną od prawie ośmiu miesięcy. China Telecom spadł o 10.4%, co jest największym spadkiem od 12 lat. Chińscy urzędnicy zagrozili, że na wcześniejsze działania administracji Trumpa założą własną czarną listę USA firm. Dongshu Liu, profesor nadzwyczajny chińskiej polityki na Uniwersytecie Miejskim w Hongkongu, powiedział, że Pekin prawdopodobnie zlekceważyłby takie „symboliczne” prowokacje, czekając, jaką politykę wdroży administracja Bidena. „Dla tych, którzy są wyraźnie należą do wojska, nie mają wiele wspólnego z USA” – powiedział Liu. „Chiny czekają, aż Trump ustąpi. Pozwoli uniknąć nadmiernej wrażliwości – zachować spokój i nie reagować przesadnie – na jakiekolwiek działania Trumpa wobec Chin pod koniec jego kadencji.” Ostatni zakaz wejdzie w życie XNUMX stycznia. 11 i pozwala USA firmom inwestycyjnym i funduszom emerytalnym do zbycia w ciągu najbliższego roku swoich udziałów w spółkach powiązanych z chińską armią. Jeśli USA ustali, że w przyszłości dodatkowe spółki będą miały powiązania wojskowe, amerykańscy inwestorzy będą mieli 60 dni od tej decyzji na zbycie. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O'Brien stwierdził w oświadczeniu, że wiele z przedmiotowych spółek jest przedmiotem obrotu na giełdach na całym świecie. Dodał, że amerykańscy inwestorzy mogą nieświadomie zapewniać fundusze w drodze inwestycji pasywnych, takich jak fundusze wspólnego inwestowania i plany emerytalne. Nakaz „ma na celu ochronę amerykańskich inwestorów przed niezamierzonym dostarczaniem kapitału, który zostanie przeznaczony na wzmocnienie zdolności Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i służb wywiadowczych Chińskiej Republiki Ludowej ” – powiedział O'Brien. Chcąc na początku tego roku ograniczyć przepływ pieniędzy, administracja wysłała list do Michaela Kennedy’ego, ówczesnego przewodniczącego Federalnej Rady ds. Inwestycji na rzecz Oszczędności Emerytalnej, nakazując mu „zaprzestanie wszelkich kroków” związanych z oszczędności pracowników rządowych w funduszu obejmującym udziały w chińskich spółkach. Oddzielnie O'Brien powiedział w środę, że ostatnie represje Chin w Hongkongu pokazały, że rozwiązanie „jeden kraj, dwa systemy”, mające zapewnić miastu autonomię, jest „fig liść” na rzecz dyktatury i zasygnalizował nowe sankcje. Ostrzeżenie nadeszło po przyjęciu przez najwyższy organ ustawodawczy Chin w środę uchwały zezwalającej na dyskwalifikację każdego legislatora z Hongkongu, którego nie uznano za wystarczająco lojalnego. Rząd dyrektor naczelnej Carrie Lam natychmiast wygnał czterech ustawodawców, co skłoniło pozostałych 15 członków 70-osobowej Rady Legislacyjnej do masowej rezygnacji kilka godzin później. nałożyła sankcje na Lama i niektórych urzędników w Pekinie, jak dotąd wstrzymywała się z ukaraniem wyższych urzędników kraju.
,