(Opinia Bloomberga) — Jeśli jesteś przyzwyczajony do bezpłatnego przechowywania zdjęć i filmów w chmurze Google, ten tydzień przyniósł złe wieści: dni nieograniczonego miejsca na dysku są policzone. Od czerwca 2021 r. nadal będziesz mieć 15 gigabajtów miejsca za darmo, ale jeśli przekroczysz tę kwotę, będziesz musiał nadrobić zaległości. A zatem, gdy dni bezpłatnego przechowywania danych dobiegają końca, jaki jest najbardziej opłacalny sposób przechowywania zdjęć lub dowolnego pliku ze smartfona? Czy powinieneś nadal przesyłać swoje snapy do chmury, czy przechowywać je na komputerze? Czy warto dopłacać do większego dysku twardego w swoim urządzeniu, a może pomyśleć o dysku zewnętrznym? Zacznijmy od smartfonów. Pamięć to miejsce, w którym firmy takie jak Apple Inc. i Samsung Electronics Co. Ltd. naprawdę zarabiają. Będzie Cię to kosztować dodatkowe 100 dolarów za każde 128 GB pamięci dodanej do iPhone'a lub Galaxy, przy czym najnowsze wersje tych pamięci są dostępne w pojemnościach do 512 GB. To znacznie więcej niż koszt któregokolwiek producenta: chip pamięci NAND flash o podobnej wielkości kosztuje zaledwie 1.66 dolara według aktualnych cen. To rzeczywiście bardzo spora marża zysku brutto. Tymczasem Google oferuje wyłącznie telefony Pixel ze 128 GB pamięci. Wszystko było w porządku, gdy firma pozwalała na bezpłatne przechowywanie nieograniczonej ilości danych w chmurze. Ale teraz warto przemyśleć dostępne opcje. Jak bardzo chmura Cię cofnie? Główni dostawcy usług chmurowych dla konsumentów – tacy jak Apple iCloud, Google One, Microsoft OneDrive i Dropbox Inc. – obecnie są prawie wyrównane pod względem cen. Za 200 GB można zapłacić 2.99 dolara miesięcznie, za 2 terabajty będzie to 9.99 dolara. Amerykanie wymieniają swoje smartfony średnio co 33 miesiące, więc zakup dodatkowych 200 GB przestrzeni dyskowej co miesiąc będzie kosztować 98.97 dolarów przez cały okres użytkowania urządzenie. Wychodzi to znacznie taniej niż zakup smartfona z większą ilością pamięci na początku, ponieważ wybór iPhone'a z dodatkowymi 256 GB pamięci oznacza wzrost ceny o 200 dolarów. Oczywiście, im dłużej chcesz trzymać swój telefon, tym tańszy staje się w porównaniu z przechowywaniem w chmurze. A może zrezygnować z dodatkowej pamięci telefonu i po prostu regularnie tworzyć kopie zapasowe telefonu na komputerze? Jeśli jesteś fanem Apple, utworzenie kopii zapasowej iPhone'a na Macbooku nie pozwoli Ci zaoszczędzić ani grosza — dodatkowe opcje pamięci w laptopach tej firmy kosztują tyle samo za gigabajt, co w przypadku iPhone'a. W niektórych przypadkach są one nawet droższe. Możesz jednak zacząć oszczędzać pieniądze, korzystając z zewnętrznych dysków twardych i pendrive'ów. Pendrive o pojemności 256 GB firmy SanDisk, jednostki Western Digital Corp., kosztuje zaledwie 32.49 dolarów. W przeliczeniu na gigabajt to wybija pozostałych z rynku: smartfony i laptopy kosztują równowartość 78 centów za każdy dodatkowy gigabajt; dostawcy usług w chmurze pobierają 49 centów; a zewnętrzny dysk twardy kosztuje średnio zaledwie 15 centów(1). Problem polega na tym, że korzystanie z zewnętrznych dysków twardych jest naprawdę uciążliwe. Zwykle musisz przesłać pliki na komputer, a stamtąd na dysk. Wtedy nie będzie można uzyskać do nich ponownego dostępu, dopóki nie wrócisz do komputera. Istnieją jednak dwie lepsze opcje. Niektórzy producenci smartfonów, zwłaszcza Samsung, umożliwiają dodanie dodatkowej pamięci w postaci karty MicroSD. Przy średniej cenie 19 centów za gigabajt są one tylko nieco droższe od dysku zewnętrznego i znacznie łatwiejsze w użyciu. Inną opcją jest wstrzymanie się z nieograniczonym, bezpłatnym przechowywaniem zdjęć w Internecie: Amazon.com Inc. Istnieje jednak ryzyko, że gigant e-commerce pójdzie w ślady Google. Organy antymonopolowe zaczynają bliżej badać tego rodzaju taktykę przynęty i zmiany, polegającą na tym, że giganci technologiczni wydają się udostępniać usługę za darmo na wystarczająco długo, aby wypchnąć mniejszych rywali i pozyskać klientów, a następnie podnieść ceny raz pole. Czasami tańsze niekoniecznie leży w długoterminowym interesie klienta.(1) Na podstawie kosztu za gigabajt pamięci smartfona o pojemności 256 GB w porównaniu z 200 GB pamięci w chmurze i średnią zewnętrzną dyskami twardymi lub pendrive'ami o pojemności 256 GB. Ta kolumna niekoniecznie odzwierciedlają opinię redakcji lub Bloomberg LP i jej właścicieli. Alex Webb jest felietonistą Bloomberg Opinion zajmującym się europejskimi branżami technologii, mediów i komunikacji.
(Opinia Bloomberga) — Jeśli jesteś przyzwyczajony do bezpłatnego przechowywania zdjęć i filmów w chmurze Google, ten tydzień przyniósł złe wieści: dni nieograniczonego miejsca na dysku są policzone. Od czerwca 2021 r. nadal będziesz mieć 15 gigabajtów miejsca za darmo, ale jeśli przekroczysz tę kwotę, będziesz musiał nadrobić zaległości. A zatem, gdy dni bezpłatnego przechowywania danych dobiegają końca, jaki jest najbardziej opłacalny sposób przechowywania zdjęć lub dowolnego pliku ze smartfona? Czy powinieneś nadal przesyłać swoje snapy do chmury, czy przechowywać je na komputerze? Czy warto dopłacać do większego dysku twardego w swoim urządzeniu, a może pomyśleć o dysku zewnętrznym? Zacznijmy od smartfonów. Pamięć to miejsce, w którym firmy takie jak Apple Inc. i Samsung Electronics Co. Ltd. naprawdę zarabiają. Będzie Cię to kosztować dodatkowe 100 dolarów za każde 128 GB pamięci dodanej do iPhone'a lub Galaxy, przy czym najnowsze wersje tych pamięci są dostępne w pojemnościach do 512 GB. To znacznie więcej niż koszt któregokolwiek producenta: chip pamięci NAND flash o podobnej wielkości kosztuje zaledwie 1.66 dolara według aktualnych cen. To rzeczywiście bardzo spora marża zysku brutto. Tymczasem Google oferuje wyłącznie telefony Pixel ze 128 GB pamięci. Wszystko było w porządku, gdy firma pozwalała na bezpłatne przechowywanie nieograniczonej ilości danych w chmurze. Ale teraz warto przemyśleć dostępne opcje. Jak bardzo chmura Cię cofnie? Główni dostawcy usług chmurowych dla konsumentów – tacy jak Apple iCloud, Google One, Microsoft OneDrive i Dropbox Inc. – obecnie są prawie wyrównane pod względem cen. Za 200 GB można zapłacić 2.99 dolara miesięcznie, za 2 terabajty będzie to 9.99 dolara. Amerykanie wymieniają swoje smartfony średnio co 33 miesiące, więc zakup dodatkowych 200 GB przestrzeni dyskowej co miesiąc będzie kosztować 98.97 dolarów przez cały okres użytkowania urządzenie. Wychodzi to znacznie taniej niż zakup smartfona z większą ilością pamięci na początku, ponieważ wybór iPhone'a z dodatkowymi 256 GB pamięci oznacza wzrost ceny o 200 dolarów. Oczywiście, im dłużej chcesz trzymać swój telefon, tym tańszy staje się w porównaniu z przechowywaniem w chmurze. A może zrezygnować z dodatkowej pamięci telefonu i po prostu regularnie tworzyć kopie zapasowe telefonu na komputerze? Jeśli jesteś fanem Apple, utworzenie kopii zapasowej iPhone'a na Macbooku nie pozwoli Ci zaoszczędzić ani grosza — dodatkowe opcje pamięci w laptopach tej firmy kosztują tyle samo za gigabajt, co w przypadku iPhone'a. W niektórych przypadkach są one nawet droższe. Możesz jednak zacząć oszczędzać pieniądze, korzystając z zewnętrznych dysków twardych i pendrive'ów. Pendrive o pojemności 256 GB firmy SanDisk, jednostki Western Digital Corp., kosztuje zaledwie 32.49 dolarów. W przeliczeniu na gigabajt to wybija pozostałych z rynku: smartfony i laptopy kosztują równowartość 78 centów za każdy dodatkowy gigabajt; dostawcy usług w chmurze pobierają 49 centów; a zewnętrzny dysk twardy kosztuje średnio zaledwie 15 centów(1). Problem polega na tym, że korzystanie z zewnętrznych dysków twardych jest naprawdę uciążliwe. Zwykle musisz przesłać pliki na komputer, a stamtąd na dysk. Wtedy nie będzie można uzyskać do nich ponownego dostępu, dopóki nie wrócisz do komputera. Istnieją jednak dwie lepsze opcje. Niektórzy producenci smartfonów, zwłaszcza Samsung, umożliwiają dodanie dodatkowej pamięci w postaci karty MicroSD. Przy średniej cenie 19 centów za gigabajt są one tylko nieco droższe od dysku zewnętrznego i znacznie łatwiejsze w użyciu. Inną opcją jest wstrzymanie się z nieograniczonym, bezpłatnym przechowywaniem zdjęć w Internecie: Amazon.com Inc. Istnieje jednak ryzyko, że gigant e-commerce pójdzie w ślady Google. Organy antymonopolowe zaczynają bliżej badać tego rodzaju taktykę przynęty i zmiany, polegającą na tym, że giganci technologiczni wydają się udostępniać usługę za darmo na wystarczająco długo, aby wypchnąć mniejszych rywali i pozyskać klientów, a następnie podnieść ceny raz pole. Czasami tańsze niekoniecznie leży w długoterminowym interesie klienta.(1) Na podstawie kosztu za gigabajt pamięci smartfona o pojemności 256 GB w porównaniu z 200 GB pamięci w chmurze i średnią zewnętrzną dyskami twardymi lub pendrive'ami o pojemności 256 GB. Ta kolumna niekoniecznie odzwierciedlają opinię redakcji lub Bloomberg LP i jej właścicieli. Alex Webb jest felietonistą Bloomberg Opinion zajmującym się europejskimi branżami technologii, mediów i komunikacji.
,